Sporym zainteresowaniem cieszy się giełda kolekcjonerska, która została zorganizowana dziś przed Wojewódzkim Domem Kultury w Kielcach. Na stoiskach można kupić m.in. zabytkowe meble, lampy, książki oraz kasety.
Antoni Caban, który jest numizmatykiem, przyjechał do Kielc ze Szczekocin. Monety kolekcjonuje od 47 lat.
– Mam także bardzo pokaźny zbiór banknotów polskich. Pierwsze pochodzą z czasów kościuszkowskich z 1794 roku. Jest to pamiątka rodzinna, ponieważ nasz praprapradziadek walczył pod Szczekocinami w bitwie. Tam był ranny i to jest jego żołd. Są one przekazywane z pokolenia na pokolenie. Teraz to ja dam je mojemu synowi, który także interesuje się banknotami – mówi.
Numizmatyk dodaje, że ze swoją kolekcją jeździ do różnych miast w Polsce. Oprócz Kielc, monety wystawia m.in. w Bytomiu, Częstochowie i Warszawie.
Wśród osób kupujących był m.in. pan Rafał.
– Nabyłem płyty, klamrę carską oraz guziki. Interesuje się zabytkowymi rzeczami, ponieważ mój dziadek był w carskim wojsku. Zamiłowanie do historii przekazywane jest z pokolenia na pokolenie – zaznacza.
Z kolei pan Leszek szukał zegara, tzw. „wiedeńczyka”. – Już jeden upatrzyłem – zdradził reporterce Radia Kielce.
Giełda przed Wojewódzkim Domem Kultury w Kielcach zakończy się o godzinie 13.