Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej im. mjr. Jana Piwnika „Ponurego” w Ostrowcu Świętokrzyskim świętuje 30 lat działalności. Rocznica przypadała w ubiegłym roku, jednak z powodu pandemii i wynikających z niej obostrzeń wydarzenie zostało przeniesione.
Na początku uroczystości wspomniano wieloletniego prezesa związku Kazimierza Kocowskiego, który 13 listopada ubiegłego roku przegrał walkę z koronawirusem. Uczestnicy uroczystości oddali mu hołd minutą ciszy.
Obecnie związkiem kieruje major Zdzisław Bzymek. Podkreśla, że związek AK powstał, aby utrwalać wolność, którą wywalczyli ojcowie i dziadkowie. Zaznaczył, że to była najwyższa wartość dla tego pokolenia, ale też dla obecnych działaczy.
Obecna na uroczystości 103-letnia Stanisława Gryz powiedziała, że obowiązek pamięci o bohaterach przekazuje teraz kolejnemu pokoleniu. Zdzisław Bzymek dodaje, że pani Stanisława otrzymała takie zadanie, ponieważ jest równolatką niepodległej ojczyzny.
W uroczystości udział wzięli prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego i starosta ostrowiecki, a także poseł Andrzej Kryj. Parlamentarzysta zaznacza, że przyszłość Polski trzeba budować na pamięci i tradycji.
– Jest to szczególnie ważne teraz, kiedy osób walczących w czasie wojny jest już coraz mniej – mówił.
Dodał, że cenne jest to, iż w Światowym Związku Żołnierzy Armii Krajowej działają osoby, które pamiętają lata powojenne, potomkowie partyzantów i osoby, które chcą podtrzymywać pamięć historyczną o walczących za kraj przodkach.
Członkowie organizacji, a także osoby zaangażowane we współpracę ze związkiem otrzymały wewnętrzne odznaczenia Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.