Kilka tysięcy plastikowych nakrętek z charytatywnego, metalowego „serca tuczępskiego” przekazał na leczenie półrocznego Bartusia Przychodzkiego pełniący obowiązki wójta gminy Tuczępy Marek Marszałek.
Chłopczyk z Sandomierza choruje na SMA – rdzeniowy zanik mięśni. To śmiertelnie niebezpieczna choroba, a najlepszym lekarstwem dla niego jest terapia genowa za wiele milionów złotych.
Marek Marszałek, pełniący obowiązki wójta gminy Tuczępy, bez wahania postanowił wesprzeć tę zbiórkę. Jak mówi, to mała cegiełka do zebranej już kwoty, ale dzięki niej suma ta nadal rośnie.
– Bardzo apeluję do ludzi dobrej woli, do wszystkich mieszkańców gminy Tuczępy o pomoc. Suma potrzebna na leczenie jest niebotyczna. Proszę mieszkańców, aby od nowa napełniać nasz pojemnik. Nakrętki będziemy systematycznie przekazywać rodzinie Bartusia, aby dziecko mogło się cieszyć normalnym dzieciństwem – zaznacza.
Nakrętki odebrali dziś ciocia i wujek małego Bartusia. Katarzyna Przychodzka zaznacza, że terapię genową, nazywaną najdroższym lekiem świata za ponad 9 mln zł, Bartuś musi przyjąć jak najszybciej, zanim przekroczy wagę 13,5 kg.
– Zachęcamy, a jednocześnie bardzo prosimy o wpłacanie nawet niewielkich kwot. Im więcej, tym jesteśmy bliżej naszego celu. Wiadomo, że im wcześniej ta terapia zostanie wdrożona, tym przyniesie większe korzyści, później już może być za późno – dodaje.
To największa od lat charytatywna zbiórka pieniędzy w regionie świętokrzyskim. Dotychczas zebrano ponad 2 mln zł, a w zbiórkę pieniędzy zaangażowało się już kilkadziesiąt tysięcy osób.
Zbiórka pieniędzy na leczenie Bartusia prowadzona jest pod skrzydłami Fundacji Siepomaga i Fundacji „Serca dla Maluszka”. Wpłat można dokonywać bezpośrednio poprzez Internet na stronach fundacji. O aktualnościach na temat działań, wspierających zbiórkę można poczytać na Bartusiowym blogu, na facebookowym profilu Bartuś Przychodzki kontra SMA, a także na grupie Kibiców Bartka, gdzie prowadzone są licytacje charytatywne.