Przedterminowe wybory byłyby najgorszym rozwiązaniem dla Polski – stwierdził wicepremier Jarosław Gowin w rozmowie z Radiem Kielce.
Zapewnił przy tym, że Porozumienie nie zamierza opuszczać Zjednoczonej Prawicy. W opinii gościa Radia Kielce politycy powinni teraz zająć się zdrowiem Polaków i odbudową gospodarki po pandemii.
– Uważam, że nie ma żadnych powodów, żeby spekulować o wcześniejszych wyborach, tak długo jak Zjednoczona Prawica jest naprawdę zjednoczona. Natomiast jeśli się pojawiają głosy o tym, że moja partia ma być wypchnięta z koalicji rządowej, to wtedy czeka nas okres turbulencji, być może rządu mniejszościowego – mówił Jarosław Gowin.
Pytany o poparcie kandydata opozycji na Rzecznika Praw Obywatelskich, wicepremier bronił się mówiąc, że to nie jest sprawa objęta umową koalicyjną.
– Poparliśmy specjalistę od praw człowieka, czyli osobę idealnie nadającą się do tej funkcji. W sytuacji, w której PiS nie dotrzymał słowa i nie poparł wskazanego przez nas profesora Marka Konopczyńskiego, zdecydowaliśmy się poprzeć kandydata, który miał największe poparcie w naszej partii – mówił Jarosław Gowin.
Lider Porozumienia zapewnił, że nie oznacza to zbliżenia do Polskiego Stronnictwa Ludowego. – Uważam, że Polsce najlepiej służyłyby rządy Zjednoczonej Prawicy. Jeżeli to będzie zależało ode mnie, to te rządy przetrwają stabilnie do 2023 roku – powiedział rozmówca Radia Kielce.