10 lipca 1943 roku z obozowiska na Wykusie, na akcję wyruszyła grupa 14. żołnierzy z oddziału Jana Kosińskiego „Jacka” wzmocniona czterema partyzantami ze Zgrupowania „Ponurego” (żołnierze z oddziału Władysława Wasilewskiego „Oseta”).
Celem miała być likwidacja niebezpiecznego Niemca zarządzającego majątkiem w Łomnie, koło Pawłowa.
Na wysokości zagrody Czernikiewiczów żołnierze ubezpieczający zostali ostrzelani przez Niemców. Podczas wycofywania poległ 19-letni Edward Harabin „Bartek”. Partyzanci ścigani przez okupantów musieli przepłynąć staw. Utonął wówczas także Antoni Domagała ps. „Alfred”. Pochowany został w lesie. Tego samego dnia mieszkańcy Tarczka obok cmentarza pochowali także poległego „Bartka”.
Halina Bernacka, sołtys wsi Tarczek, a prywatnie córka żołnierza AK Michała Basy ps. „Mściciel”, przypomina, że fragment dotyczący tych wydarzeń znajduje się w książce jej ojca „Opowiadania partyzanta”.
– Ojciec opisywał to krótko, wspominając śmierć Edwarda Harabina przy zagrodzie Czernikiweiczów. Ja pamiętam tylko, że jego grób był najpierw zwykłą mogiłą ziemną, a z czasem został obmurowany - mówi.