Mieszkańcy kieleckiego Baranówka, którzy nie chcą dopuścić do budowy osiedla bloków, w sąsiedztwie swoich domów spotkali się dziś z przedstawicielami ratusza.
Jak powiedziała Ewelina Gładki, jedna z reprezentantek protestu mieszkańców Baranówka, dzisiejsze rozmowy z władzami miasta przebiegły obiecująco. Biorąca w nich udział zastępca prezydenta Agata Wojda zapewniła wparcie i pomoc mieszkańcom osiedla, w celu zatrzymania degradacji tej części Kielc przez deweloperów.
– Głównym postulatem jest uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego dla osiedla Baranówek. Na obecną chwilę udało się ustalić, że będziemy procedować przygotowania do przyjęcia takiego dokumentu. Będziemy monitorować sytuację. Mamy nadzieję, że jeszcze w czerwcu, uchwała zostanie podjęta na sesji rady miasta. Jeśli się to nie uda, będziemy zabiegać, by miało to miejsce na sesji 22 lipca – mówi Ewelina Gładki. – Władze miasta, radni, wiceprezydenci są przychylni naszej inicjatywie. Popierają propozycje uporządkowania ładu przestrzennego. Chcemy, by nasze osiedle zachowało swój pierwotny charakter. Nie chcemy likwidacji istniejących budynków wielorodzinnych. Pragniemy natomiast zastopowania nowych inwestycji tego typu – dodała.
Ewelina Gładki podkreśliła, że pod petycją dotyczącą sprawy osiedla podpisało się dotychczas ponad 2 tys. osób z Baranówka i nie tylko. Działaczka podziękowała także radnym za wsparcie jakiego udzielili mieszkańcom Baranówka.