Dobiega końca działalność szpitala tymczasowego w Targach Kielce. Placówka czynna będzie do końca maja. – Od 1 czerwca będzie jednostką pasywną, czyli nie będzie w niej już pacjentów ani lekarzy, ale pozostanie jeszcze sprzęt medyczny – wyjaśnia Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski.
– Szpital tymczasowy spełnił swoją rolę. Uruchomiony został w szczycie pandemii, a wówczas każde miejsce było na wagę złota. Zarówno łóżka dla pacjentów lżej chorych, jak i na oddziale intensywnej terapii wypełnione były w części – mówi Zbigniew Koniusz.
W szpitalu tymczasowym do dyspozycji pacjentów z COVID-19 są 104 łóżka, w tym 20 respiratorowych.
– Obecnie w lecznicy przebywa kilkunastu pacjentów, którzy z chwilą zakończenia jego działalności zostaną wypisani do domu lub, gdy będzie taka potrzeba, do innych świętokrzyskich szpitali. Zgłosiliśmy już ten szpital do jego całkowitego wygaszenia. Jeżeli ministerstwo zdrowia nie będzie miało innych planów w stosunku do szpitali tymczasowych, wówczas od 1 lipca szpital zostanie zlikwidowany – dodał Zbigniew Koniusz.
Szpital tymczasowy w Targach Kielce był w gotowości od początku grudnia 2020 roku. Koszt budowy, łącznie z wyposażeniem, wyniósł około 16 mln zł. Pierwsi pacjenci trafili do szpitala 27 marca. Od tego czasu do dzisiaj w lecznicy hospitalizowanych było ponad 200 chorych na COVID-19.