W 36. kolejce III ligi piłkarskiej Wisła Sandomierz uległa Avii Świdnik 0:1.
Bramkę na wagę trzech punktów dla rywali zdobył przepięknym strzałem Mateusz Kompanicki.
Rozpoczęło się obiecująco dla gospodarzy. Już w drugiej minucie Jakub Siedlecki uderzył z około 20 metrów z rzutu wolnego. Piłka niestety odbiła się od słupka i wyszła poza linię końcową. Chwilę później Krzysztof Zawiślak mógł doprowadzić do remisu, ale przestrzelił. Ponownie Zawiślak próbował zaskoczyć bramkarza rywali już w drugiej połowie. Jego strzał głową z 65. minuty fenomenalnie odbił Sobieszczyk.
Wśród Wiślaków wyróżniał się Mateusz Stańczyk, który po spotkaniu nie krył rozczarowania.
– Zabrakło nam zimnej krwi pod bramką rywala, a remis byłby najbardziej sprawiedliwy – zakończył niepocieszony napastnik Wisły.
W następnej kolejce Wisła Sandomierz zagra na wyjeździe z Podlasiem Biała Podlaska.