Czołowa działaczka Platformy Obywatelskiej Róża Thun odchodzi z partii. Europosłanka z okręgu małopolsko-świętokrzyskiego przekazała tę informacje w poniedziałek w mediach społecznościowych.
Jak stwierdziła, głównym powodem rezygnacji z członkostwa w partii jest coraz większa rozbieżność jej poglądów z działaniami, które podejmują władze partii.
W opublikowanym nagraniu stwierdziła, że czarę goryczy w przypadku odejścia z ugrupowania przelało wstrzymanie się od głosu polityków Platformy Obywatelskiej w sprawie akceptacji Funduszu Odbudowy w Sejmie.
– Nie zgadzam się na to, aby słabo prowadzone rozgrywki międzypartyjne odbywały się kosztem projektów mających na celu wsparcie w kryzysie setek milionów obywateli europejskich, w tym również obywateli polskich. Te rozgrywki nie mogą odbywać się kosztem umacniania całej wspólnoty. Za nasze nieudolne rozgrywki partyjne nie mogą płacić obywatele Unii – mówi w nagraniu.
Róża Thun, podkreśla, że w Platformie w wielu sytuacjach zabrakło poważnej debaty nad wypracowaniem wspólnego stanowiska w ważnych kwestiach.
– Przed trudnymi głosowaniami, kiedy moja opinia była inna niż opinia partii zastanawiałam się czego oczekiwaliby ode mnie ci, którzy na mnie głosowali. Moje doświadczenie i wiedza, a także głos wyborców był dla mnie zawsze ważniejszy niż dyscyplina partyjna i tak zamierzam postępować nadal – dodaje.
Europoseł podkreśla, że w dalszym ciągu w Parlamencie Europejskim będzie chciała zajmowała się m.in. problemem podwójnej jakości produktów na wspólnym rynku, a także ograniczeniem ilości elektrośmieci.