Walcząca o utrzymanie druga drużyna Korony nie przegrała trzeciego meczu z rzędu, ale po raz drugi podzieliła się punktami z przeciwnikiem. W 35. kolejce III ligi kielczanie bezbramkowo zremisowali na własnym stadionie z wyżej notowanym Podhalem Nowy Targ.
W 6. minucie rzutu karnego, podyktowanego dla gospodarzy, nie wykorzystał Piotr Lisowski. Jego strzał obronił Maciej Styrczula. Goście kończyli mecz w „dziewiątkę”, gdyż po dwie żółte kartki i w efekcie czerwone otrzymali Maksymilian Tkocz w 73. minucie i Oliver Janso w 84. minucie.
– Mieliśmy mnóstwo sytuacji do strzelenia gola. Niestety brakowała nam skuteczności. Musimy walczyć dalej. Cały czas wierzymy, że uda nam się utrzymać III ligę. W każdym kolejnym meczu damy z siebie wszystko, żeby tak się stało – powiedział napastnik Korony Jakub Konstantyn.
W najbliższą środę rezerwy kieleckiego klubu zmierzą się na wyjeździe z Hetmanem Zamość. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17.00.