Mężczyzna, który chciał uwięzić w aucie chłopca na osiedlu Ślichowice na początku kwietnia, a wcześniej zabrał innemu mężczyźnie telefon komórkowy pozostanie na wolności. Taką decyzję podjął dziś Sąd Okręgowy w Kielcach.
Jak Klocek, rzecznik instytucji informuje, że tym samym sąd nie uwzględnił zażalenia złożonego przez prokuraturę, która wnioskowała o tymczasowy areszt.
– Sąd Okręgowy w Kielcach podziela argumentację prokuratora, że sprawca pozostaje w głębokim podejrzeniu jeżeli chodzi o możliwość popełnienia przestępstwa, czyli zaboru telefonu komórkowego. Jednak zdaniem sądu nie ma potrzeby stosowania tymczasowego aresztowania, ponieważ inne środki zapobiegawcze są wystarczające, by zabezpieczyć tok czynności procesowych – mówi rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach.
Jak dodał Jan Klocek, sąd nie dopatrzył się również przesłanki ewentualnego wpływania oskarżonego na zeznania świadków dlatego, że sam oskarżony przyznał się, że zabrał telefon poszkodowanemu.
Mężczyzna ma zakaz opuszczania kraju i dozór policji, polegający na obowiązkowym stawiennictwie w komisariacie policji dwa razy w tygodniu.
Przypomnijmy, na początku kwietnia 31-letni Michał K. prawdopodobnie dokonał rozboju na 22-letnim mężczyźnie i zabrał mu telefon komórkowy, a następnie odjechał kilka ulic dalej. Jak wówczas relacjonowali policjanci, tam natrafił na grupę, w której był 11-latek zaczepiony przez mężczyznę, który podjął też próbę wciągnięcia chłopca do samochodu. Jednak z uwagi na zdecydowaną postawę nastolatka oraz przechodniów, to się nie udało. Po tym mężczyzna wsiadł do samochodu i odjechał.