Na ten moment podradomska gmina Borkowice czekała 2,5 roku. Rozpoczęło się wywożenie zalegających toksycznych odpadów – m.in. pozostałości po farbach i lakierach. Znajdują się one w magazynie niedaleko szkoły.
– Ile dokładnie tego jest, będzie wiadomo po wywiezieniu całości – mówi wójt Robert Fidos.
– Niestety to jest taki towar, że nie można go było ważyć, więc jest ważony teraz każdorazowo przy wywozie. W umowie było do 1500 ton, ale to trudno powiedzieć ile będzie – wyjaśnia.
– Toksyny trafią do specjalnych urządzeń w Polsce i we Francji, gdzie zostaną zutylizowane – informuje wójt.
– To są różne odpady, różne związki chemiczne, więc po prostu musi być to w różnych miejscach. Czyli w instalacjach, które są do tego uprawnione. Nie w jednej, tylko w zależności od składu chemicznego – tłumaczy.
Zgodnie z umową, odpady mają zostać wywiezione z Borkowic do października 2022 roku. Borkowice dostały na ten cel ponad 8 mln zł z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska
W 2019 roku ruszył proces w tej sprawie. Oskarżonych jest osiem osób. Odpowiadają za udział w zorganizowanej grupie przestępczej.