Od 15. maja nie trzeba już będzie zasłaniać ust i nosa na świeżym powietrzu. Tymczasem już od kilku dni na ulicach Kielc, ale także w miejscach atrakcyjnych turystycznie, takich jak Święty Krzyż, Święta Katarzyna, zalew w Wilkowie, czy w Cedzynie spotkać można niemal wyłącznie spacerowiczów bez maseczek ochronnych.
Czy to efekt zniecierpliwienia społeczeństwa, czy brak wystarczającej świadomości, że koronawirus nadal może być groźny?
O tym rozmawialiśmy w Punktach Widzenia.
DLACZEGO NIE STOSUJEMY SIĘ DO WYMOGU NOSZENIA MASECZEK?
- TO EFEKT ZNIECIERPLIWIENIA SPOŁECZEŃSTWA (0%)
- TO BRAK WYSTARCZAJĄCEJ ŚWIADOMOŚCI, ŻE WIRUS MOŻE BYĆ NADAL GROŹNY (0%)
- NIE MAM ZDANIA (0%)
