Była jedną z pierwszych cukrowni na terenie Królestwa Polskiego. Dzięki niej do Ostrowca Świętokrzyskiego doprowadzono kolej.
Cukrownia w Częstocicach to kolejny przystanek cyklu Radia Kielce „Żelazne doliny”, który wiedzie szlakiem zakładów produkcyjnych Staropolskiego Okręgu Przemysłowego.
Cukrownia dawała pracę setkom ludzi i kilku pokoleniom. Dzięki niej powstawały też polskie firmy oferujące np. nasiona, a także firmy naprawiające sprzęty. Zakład powstał ok. 1840 roku i pracował do 2006 roku. Sprawił, że wieś, która była siedzibą gminy w 1954 roku stała się dzielnicą Ostrowca Świętokrzyskiego.
Waldemar Brociek, kustosz Izby Pamięci Cukrownictwa mówi, że wcześniej powstało wiele cukrowni, ale po kilku czy kilkunastu latach pracy upadały z różnych powodów. Natomiast zakład w Częstocicach miał to szczęście, że w latach 80. XIX wieku przekształcono go w spółkę akcyjną. Dzięki temu posiadano pokaźne pieniądze na modernizację. Wtedy też doprowadzono kolej do Ostrowca. Z taką prośbą do zarządu kolei wystąpiła cukrownia. Dzięki temu powstała odnoga, która umożliwiała transport cukru na rynki europejskie, ale można było też przywozić ciężkie sprzęty służące produkcji oraz różne materiały. Dzięki kolei można było także tworzyć więcej składów buraków. Wówczas cukrownia w Częstocicach była nowoczesnym zakładem, na skalę europejską. W 1913 roku to samo towarzystwo akcyjne wybudowało kolejną cukrownię we Włostowie. Łożono także pieniądze na wybudowanie infrastruktury drogowej.
Po powstaniu cukrowni w Częstocicach, w bardzo szybkim tempie zaczęto w okolicach uprawę buraka cukrowego. Pierwotnie na plantacje wykorzystywano pola należące do dóbr ostrowieckich, ale potem dzierżawiono je m.in. w okolicach dzisiejszego Kunowa i Szewny.
W Częstocicach pracowali wybitni fachowcy m.in. jako kadra kierownicza, ale też jako chemicy, stolarze, ślusarze. Część z nich była pochodzenia niemieckiego. Jak mówi Waldemar Brociek, życie społeczne było ciekawe. Pracownicy brali udział w zawodach sportowych, wędkarskich przy stawach cukrowni. Powstała ochronka, szkoła dla dzieci pracowników, szpital, czy straż pożarna. Pracownicy byli ubezpieczeni, na miejscu był felczer.
W pracy cukrowni ważny był system wodny. Początkowo woda do stawu przy zakładzie była doprowadzana z rzeki Szewnianki poprzez kanał. Dziś nie istnieje ani kanał, choć jest ulica Zakanale, ani stawy, które zostały zasypane. Obecnie w tym miejscu znajduje się plac zabaw i boiska. Potem powstały nowe, znacznie pojemniejsze stawy, do których wodę doprowadzano z Modły.
Z prężnie rozwijającej się wsi do dziś zachowało się niewiele. Sporo budynków cukrowni wyburzono. Utrzymano piec wapienny, który nadal jest wykorzystywany w spółce pracowniczej. Wapno kupowane jest przez hutę, ale i przez rolników. Są też zabytkowe budynki: dawna stolarnia, kuźnia, warsztat mechaniczny. Niektóre obiekty zostały zmodernizowane jak np. budynek dawnej paczkarni, czy buraczarni.
Zachowany jest pałac dyrektora, duży budynek z ogrodem i obiektami administracyjnymi. Były tam konie, dorożka, później samochód. Przy ulicy Świętokrzyskiej na tzw. łączce pozostały budynki, z których korzystali pracownicy techniczni i biurowi. Z kolei przy ulicy Osadowej powstały budynki dla robotników.
Cukrownia w Częstocicach została zamknięta w 2006 roku. W ramach Krajowej Spółki Cukrowej wprowadzono restrukturyzację i z ponad 25 cukrowni tylko 7 funkcjonuje w Polsce do dziś.
W Ostrowcu przy ulicy Świętokrzyskiej na początku 2018 roku utworzono Izbę Pamięci Cukrownictwa, gdzie znajdują się setki eksponatów i dokumentów związanych z cukrownictwem na ziemiach polskich. Skorzystać można także z multimedialnego kiosku z kilkoma tysiącami skanów i zdjęć poświęconych cukrownictwu. Wyświetlane są także filmy pokazujące, jak produkuje się cukier.
Waldemar Brociek informuje, że izbę można zwiedzać od poniedziałku do piątku od 9 do 14. Warto wcześniej umówić się z kustoszem osobiście pod numerem telefonu 695 650 326.