Zwłoki mężczyzny wydobyto z Zalewu Kieleckiego od strony ulicy Zagnańskiej. Informacja o dryfującym ciele wpłynęła do służb po godzinie 12.00. Na miejsce skierowano policję oraz straż pożarną.
Działania straży polegały na wydobyciu ciała z wody na brzeg – informuje Marcin Nyga, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
– Na miejscu okazało się, że ciało dryfuje około trzech metrów od brzegu. Nie było potrzeby wodowania łodzi, strażacy w kostiumach nurkowych weszli do wody i przetransportowali ciało na brzeg. Lekarz stwierdził zgon – informuje Marcin Nyga, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
Topielcem okazał się 76-letni mężczyzna.
Z nieoficjalnych informacji wynikało, że denat miał na głowie reklamówkę.
– To się nie potwierdziło – informuje Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Na miejscu są służby ratunkowe. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia.