Identyczna sprawa, a dwa różne wyroki kieleckiego sądu. Dlaczego Agata Wojda, wiceprezydent Kielc została uniewinniona od wykroczenia związanego z przejściem na czerwonym świetle, a na innego uczestnika marszu została nałożona nagana?
Sędzia Tomasz Durlej, rzecznik Sądu Rejonowego w Kielcach informuje, że w każdej ze spraw sąd orzeka w oparciu o zebrany materiał dowodowy dostarczony mu przez strony i wydaje rozstrzygnięcie z poszanowaniem zasad procesu.
– Tu mamy do czynienia z jednym wyrokiem nieprawomocnym, więc nie wiadomo jeszcze czy ostatecznie dojdzie do rozbieżności w wyrokach – zauważa. – Domena niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądu sprowadza się do tego, że sędzia samodzielnie ocenia przedstawione mu dowody i wyciąga z nich wnioski, które stanowią podstawę jego orzeczenia – dodaje.
Sprawy dotyczą manifestacji do której doszło 13 grudnia 2020 roku i przechodzenia jej uczestników na czerwonym świetle przez al. IX Wieków Kielc. Policja, która była wówczas na miejscu wręczała im mandaty. Ponieważ uczestnicy manifestacji odmówili ich przyjęcia sprawy trafiły do sądu.
Kilka tygodni temu sąd rejonowy w Kielcach zajmował się sprawą mężczyzny, który został ukarany naganą. Tamten wyrok jest już prawomocny. Natomiast w przypadku wiceprezydent Kielc Agaty Wojdy sąd zdecydował o uniewinnieniu. Wyrok w jej przypadku jest nieprawomocny.