– Adam Bodnar nie będzie wiecznym Rzecznikiem Praw Obywatelskich – stwierdził w rozmowie z Radiem Kielce europoseł Dominik Tarczyński. W ocenie polityka, nowelizacja prawa jest czymś normalnym, a w sytuacji związanej z kadencją RPO jest konieczna, dlatego należy czekać na czwartkowe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który bada czy pełnienie funkcji po upływie kadencji przez Adama Bodnara jest zgodne z konstytucją.
– Nie podlega dyskusji, że kadencja rzecznika skończyła się. Zgodnie z tym co mówi konstytucja, kadencja trwa pięć lat i nie może być tak, że pan Bodnar wymyśla sobie interpretację konstytucji, przedłuża przepisy, a w tym wypadku kadencję. Zapewniam, że wiecznym rzecznikiem nie będzie. Czekamy na decyzję i orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego – dodaje europoseł.
Odnosząc się do decyzji Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o wstrzymaniu przejęcia przez PKN Orlen grupy medialnej Polska Press na wniosek RPO, Dominik Tarczyński stwierdził, że to postanowienie nie ma mocy prawnej. Jak dodaje, była to tylko próba zablokowania sprzedaży, która dokonała się w marcu tego roku.
– Wniosek złożony przez Adama Bodnara nie ma podstaw, między innymi dlatego, że grupa posłów PiS już we wrześniu złożyła do TK wniosek o stwierdzenie, czy pan Bodnar może pełnić swoją funkcję czy też nie. Od tego momentu wszystkie jego czynności nie mają mocy prawnej, także ten wniosek w sprawie Orlenu nie ma mocy prawnej. Ten zakup już się dokonał, prawo nie działa wstecz, dlatego bardzo ważne abyśmy używali precyzyjnego języka: była to bezpodstawna próba zablokowania transakcji, nie mająca żadnej mocy prawnej – dodaje europoseł.
W trakcie rozpoczynającego się dziś posiedzenia Sejmu, posłowie ponownie podejmą próbę wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich. Obecnie kandydatem PiS na RPO jest poseł Bartłomiej Wróblewski; kandydatem KO i PSL Sławomir Patyra, natomiast kandydatem Lewicy Piotr Ikonowicz.