ŁKS Łagów w wyjazdowym pojedynku w trzeciej lidze piłkarskiej zremisował 1:1 z Siarką w Tarnobrzegu. Prowadzenie dla Siarki uzyskał w 74. Arkadiusz Gajewski. Wyrównał w 84. Piotr Rogala.
Mecz w Tarnobrzegu mógł się podobać. Obydwie drużyny były usposobione bardzo ofensywnie. ŁKS powinien objąć prowadzenie już w 4. Z narożnika pola karnego soczyście uderzył Michał Mydlarz, ale młody bramkarz Siarki Maciej Kowal przytomnie sparował piłkę poza linię końcową boiska.
Gospodarze odpowiedzieli w 11. Uderzenie głową Arkadiusza Gajewskiego instynktownie odbił Przemysław Michalski. Gra się wyrównała, ale przyjezdni w 37. stracili Daniela Biesiadę. Za drugą żółtą kartkę obejrzał on w konsekwencji czerwony kartonik i osłabił swój zespół.
Grę w przewadze tarnobrzeżanie wykorzystali dopiero w 74., gdy w zamieszaniu piłkę do bramki ŁKS skierował Gajewski. Podopieczni trenera Ireneusza Pietrzykowskiego nie zamierzali się poddawać. Amarildo wykorzystał błąd obrońcy Józefiaka. Wyłuskał piłkę, odegrał do Mydlarza, a ten popisał się przepięknym zagraniem na 7 metr przed bramką rywala. Tam kompletnie niepilnowany Piotr Rogala „główką” w 84. doprowadził do wyrównania.
Po meczu Ireneusz Pietrzykowski stwierdził, że ten pojedynek zdeterminowała czerwona kartka.
– Dziękuję moim zawodnikom za niezłomność i charakter – tak tworzy się ducha drużyny – z dumą w głosie powiedział szkoleniowiec ŁKS Łagów.