Derenie były bardzo powszechne wieki temu, obecnie są mało znane, na szczęście powoli wracają do dawnej popularności. To dobrze, bowiem ich owoce mają mnóstwo witaminy C.
Radosław Koniarz, leśnik i ogrodnik z zamiłowania mówi, że uprawa derenia jest prosta.
Drzewo rośnie i owocuje nawet 300 lat. Z wiekiem zwiększa swój plon, ze starego osobnika można zebrać do 150 kilogramów bardzo wartościowych owoców. Mają dużo witamin, służą do przygotowywania przetworów, głównie galaretek i nalewek.
Jeżeli zakisimy lub zamarynujemy nie w pełni dojrzałe owoce, to w potrawach zastąpią oliwki.
Radosław Koniarz przytacza także starą tradycję.
– W dawnej Polsce szlachcic zanim zaczął budować dom, najpierw sadził derenia, bo na owoce trzeba poczekać około pięciu lat – mówi ogrodnik.
Dereń daje też pierwszy kwiatowy nektar, który odżywia pszczoły po zimie, a teraz przypada czas jego kwitnienia.