Około 1,5 tys. pacjentów przebywa w szpitalach covidowych zlokalizowanych w województwie świętokrzyskim. W całym regionie przygotowanych dla chorych jest 1912 łóżek. – Sytuacja wydaje się być stabilna – uważa wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz.
– Jest to chyba pierwsze tak optymistyczne określenie od kilku tygodni. Wszystkie dane wskazują, że tempo wzrostu obłożenia szpitali od czwartku nieco spadło. Mówię nieco, bo to ponad 30 łóżek. To jednak dobry prognostyk – zaznacza.
W regionie jest siedem placówek, które leczą wyłącznie chorych na COVID-19. To szpital tymczasowy oraz lecznice w Opatowie, Skarżysku-Kamiennej Starachowicach, Pińczowie, Szpital Kielecki oraz Szpital MSWiA.
Duże obłożenie jest na oddziale covidowym w Szpitalu Powiatowym we Włoszczowie. Rafał Krupa, dyrektor placówki informuje, że jeżeli jakieś łóżko się zwolni, za chwilę znów jest zajęte.
– Zgodnie z decyzją wojewody świętokrzyskiego, mamy 80 miejsc, jednak zdarza się że momentami pacjentów jest więcej – mówi dyrektor.
Jak dodaje, w czasie pandemii jest wiele problemów.
– Mamy podpisaną umowę z dostawcami wody destylowanej, która jest niezbędna w tlenoterapii. Obecnie dwóch dostawców jej nie ma i musimy szukać jej gdzie indziej – mówi.
Podobnie sytuacja wygląda w Szpitalu Tymczasowym. Anna Mazur-Kałuża, rzecznik Szpitala Wojewódzkiego w Kielcach informuje, że w placówce trwa, w miarę możliwości, rotacja chorych.
– Są wypisywane do domu osoby, których stan pozwala na to, by kontynuacja leczenia odbywała się w trybie ambulatoryjnym – dodaje.
Od początku działalności placówki, zostało wypisanych z niej 34 pacjentów.