Kolejny dzień protestu w zakładach MAN Bus w Starachowicach. Związkowcy, którzy nie doczekali się reakcji zarządu na poprzednie akcje protestacyjne – oplakatowanie i oflagowanie zakładu – tym razem rozpoczynają akcję czynną.
Po zakończeniu pierwszej zmiany, czyli o godzinie 14.00, pracownicy mają na parkingu przez 15 minut używać klaksonów, a później również z sygnałem dźwiękowym bardzo wolno przejechać przed budynkiem zarządu. Jan Seweryn, przewodniczący „Solidarności”, deklaruje, że nasilanie protestu będzie trwało do podjęcia rozmów na temat podwyżki płac.
Postulaty związkowców to podwyżka płacy zasadniczej o 200 zł oraz o średnioroczny stopień inflacji za rok 2020 i włączenie do płacy zasadniczej premii regulaminowej.