Wszystkie ręce na pokład. W czasie pandemii oprócz ratowników medycznych chorym pomagają także inne służby. W kwietniu koneccy strażacy codziennie są wysyłani do chorych w sytuacji, kiedy karetki są niedostępne.
Jak się okazuje dyspozytor numeru ratunkowego 112 w sytuacji, kiedy nie ma dostępnych karetek w okolicy wysyła zgłoszenia do straży pożarnej. Wówczas ratownicy tak jak do pożaru jadą do chorego. Na miejsce wozem bojowym udają się przeszkoleni ratownicy medyczni, wyposażeni w odpowiedni sprzęt. Jeśli jest taka potrzeba, udzielają pomocy zanim na miejsce dotrze karetka pogotowia.
Jak mówi Mariusz Czapelski, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Końskich od początku roku było 15 takich zdarzeń, większość w tym miesiącu. Strażacy głównie zabezpieczają chorego i udzielają mu przedmedycznej pierwszej pomocy, ale zdarza się, że również transportują chorych.
Taka sytuacja miała miejsce w Brodach w gminie Końskie. Wysłany helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z powodu niesprzyjających warunków musiał wylądować w Końskich. Wówczas strażacy przetransportowali medyków do domu chorego z zawałem serca, a potem zabrali go do śmigłowca.
Agnieszka Łata, kierownik Dyspozytorni Medycznej w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim informuje, że w czasie trzeciej fali pandemii częściej się zdarza, że do chorych wysyłani są strażacy.
– Ludzkie życie i zdrowie jest wartością nadrzędną, dlatego w momentach, kiedy zespoły ratownictwa medycznego są niedostępne z powodu pokonywania długich tras do szpitali, czy dezynfekcji, która obowiązuje po każdym zgłoszeniu, wówczas o pomoc prosimy zastępy straży pożarnej.
W województwie świętokrzyskim w marcu 2021 zgłoszenia z numeru ratunkowego 112 głównie przekazywane są do Pogotowia Ratownictwa to 10 718 zgłoszeń, z kolei strażacy wzywani byli 731 razy.