Nie będzie kompleksu sportowo-rekreacyjnego na kieleckim Pakoszu na działce po byłej bazie MPK w Kielcach. Inwestor, spółka „Złoty Kłos”, właściciel m.in. hotelu Binkowski, otrzymał odmowną decyzję środowiskową.
W 2016 kieleccy radni zgodzili się na 25-letnią dzierżawę pięciohektarowej działki na terenie dawnej zajezdni MPK na kieleckim Pakoszu właścicielowi hotelu Binkowski. W tym miejscu miał powstać kompleks sportowo-rekreacyjny z boiskami piłkarskimi i kortami tenisowymi oraz parkingiem.
Jak podkreśla Iwona Kędzierska-Gębska z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Kielcach, odmowna decyzja jest wydana przez prezydenta miasta Kielce, a RDOŚ jedynie opiniowała w tej sprawie. Powodem odmownej opinii ze strony RDOŚ było to, iż inwestycja znalazła by się w strefie ochronnej ujęcia wody podziemnej Kielce Białogon. Na mocy tego rozporządzenia na obszarze strefy obowiązuje zakaz lokalizowania nowych przedsięwzięć znacząco oddziaływujących na środowisko.
Jarosław Karyś, radny Prawa i Sprawiedliwości, nie ukrywa rozczarowania taką decyzją. Radny uważa, że planowana inwestycja byłaby sporą promocją dla miasta, a wybudowanie boisk umożliwiłoby trenowanie drużynom piłkarskim nie tylko z Kielc.
– Miasto na tym straci. Szkoda, że się tak stało. Mam nadzieję, że ta decyzja nie jest ostateczna – dodaje Jarosław Karyś.
Nie udało nam się skontaktować z przedstawicieli spółki czy hotelu Binkowski, by zapytać czy będą odwoływać się od decyzji.
Koszt inwestycji miał wynieść około ośmiu mln zł, a jej zakończenie planowane było już w 2018 roku. Wygląda jednak na to, że ta inwestycja na pewno nie doczeka się realizacji w najbliższym czasie.