Filip Jaślar to jeden z założycieli Grupy MoCarta. Skrzypek pochodzi z artystycznej rodziny. Jego ojciec, Krzysztof Jaślar jest reżyserem programów kabaretowych, autorem tekstów, dziennikarzem.
Filip w rozmowie z Pawłem Solarzem opowiedział o swoich świętach w rodzinnym domu i tych tworzonych dzisiaj ze swoją rodziną. Skrzypek zdradził, że przyjeżdżając z Poznania do Warszawy do babci zawsze cieszył się na udział w mszy rezurekcyjnej.
Artysta zdradził, że nie lubi sprzątać, ale wie, że to musi zrobić, aby włączyć się w rodzinne przygotowania. Gość Radia Kielce nie potrafi gotować i w kuchni zwyczajnie sobie nie radzi. Nawet dorosłe już dzieci proszą, żeby odpoczął, a same coś przygotują.
Filip Jaślar przyznał, że zawsze czas świąt był dla niego wyjątkowy. Wtedy cieszył się na rodzinne spotkania. Czas pandemii sprawił, że na nowo nawiązał stosunki z synem. O czym marzy? Zrozumiał, że praca i koncerty sprawiły, że wiele stracił, nie usłyszał jak syn mówi tata. Dlatego warto zwolnić.
Posłuchaj rozmowy Pawła Solarza z Filipem Jaślarem