Nowym skarbnikiem ostrowieckiego starostwa została Julita Szewczyk. Zastąpiła Grażynę Krawczyk, która zrezygnowała z funkcji. Aby dopełnić formalności radni musieli odwołać ją ze stanowiska, a następnie powołać nowego skarbnika. Radni PiS wstrzymali się od głosu, 14 osób było za odwołaniem.
Mimo że ustępującej skarbniczki nie było na sesji, to podziękowania za dotychczasową współpracę złożyła starosta Marzena Dębniak, a także radni.
Radny PiS Paweł Walesic mówi, że jest zaniepokojony wielką rotacją pracowników, jaka ma miejsce w wydziale finansowym. Przypomniał, że to jeden z najważniejszych wydziałów w urzędzie. Uważa także, że zwolnienia i odwołania stały się symbolem stylu zarządzania obecnego zarządu powiatu.
Radny PiS Zbigniew Duda mówi, że nie jest sytuacją normalną, kiedy w ciągu dwóch lat samorząd ma już trzeciego skarbnika. Uważa też, że zaniepokojona powinna być też starosta, a nie tylko radni.
W odpowiedzi starosta Marzena Dębniak przypomniała sytuację finansową powiatu sprzed dwóch lat. Porównała ją z dzisiejszą, która, jej zdaniem, jest lepsza, ponieważ udało się zmniejszyć zadłużenie o 3 mln zł. Podkreśliła również, że odwołanie skarbniczki spowodowane jest jej rezygnacją z przyczyn osobistych.
– Ja mam takie wrażenie, że przy tej uchwale ktoś doszukuje się jakiegoś drugiego dna, nie wiadomo czego. Jest to śmieszna sytuacja, są różne w życiu człowieka chwile, że się przychodzi, że się odchodzi – mówiła starosta.
Odniosła się także do zarzutu dużej rotacji skarbników i przypomniała, że Magdalena Zieleń także sama zrezygnowała, ponieważ „wybrała karierę z radnym Dudą”. Później jednak przeprosiła i sprostowała swoją wypowiedź po tym, gdy Zbigniew Duda odpowiedział, że jej słowa zabrzmiały tak, jak gdyby on powiedział, że Marzena Dębniak wybrała karierę z Jarosławem Górczyńskim.
Julita Szewczyk dotychczas była zastępczynią Grażyny Krawczyk. Jest wieloletnią pracownicą wydziału finansowego starostwa. Swoje obowiązki zaczęła pełnić w chwili powołania na stanowisko.