Talant Dujszebajew przez sześć najbliższych meczów Pucharu Polski nie będzie mógł prowadzić z ławki trenerskiej drużyny Łomży Vive. Dodatkowo kielecki klub będzie musiał również zapłacić najwyższą regulaminową karę, czyli trzy tys. zł.
To decyzja komisarza rozgrywek po ocenie zachowania szkoleniowca mistrzów Polski w pierwszej połowie półfinałowego meczu Pucharu Polski z Orlenem Wisłą rozegranego w Hali Legionów 18 marca. Wtedy to Talant Dujszebajew bardzo emocjonalnie zareagował na faul płocczan na zawodniku jego zespołu i jednocześnie synu – Danim, po którym doznał kontuzji i będzie musiał pauzować do końca roku.
„Po wnikliwej analizie pomeczowego raportu oraz materiałów filmowych Komisarz Rozgrywek ZPRP podjął decyzję o ukaraniu trenera i klubu. Żadne emocje i zdarzenia na boisku nie mogą usprawiedliwiać niesportowej postawy i niedopuszczalnego języka podczas meczów. Wierzymy, że takie sytuacje jak podczas rozgrywek pomiędzy drużynami Łomża Vive Kielce a Orlen Wisła Płock nie będą miały miejsca. Cierpi na tym wizerunek polskiej piłki ręcznej – nie tylko tej w wymiarze ligowym oraz wszystkich zaangażowanych w jej rozwój – ale także sponsorów i partnerów” – informuje w oświadczeniu ZPRP.
Oznacza to, że Talant Dujszebajew nie poprowadzi Łomży Vive w finale Pucharu Polski 2021, w którym jego drużyna zagra z Grupą Azoty SPR Tarnów. Grę ekipy ze Świętokrzyskiego z ławki rezerwowych będzie prowadził drugi szkoleniowiec Krzysztof Lijewski.