To jednak dług, a nie pozyskanie inwestora. Radni miejscy w Skarżysku, wprowadzili nakazaną przez Regionalną Izbę Obrachunkową zmianę w Wieloletniej Prognozie Finansowej miasta.
Chodzi o sprzedaż udziałów w komunalnej spółce Miejskie Inwestycje tajemniczej spółce Adapta 2. Udziały warte 40 mln zł, miasto zobowiązało się odkupić w ciągu 15 lat za 67 mln zł. Prezydent Konrad Krönig określał transakcję jako wydatek majątkowy i wciąż nie ujawnia szczegółów tej operacji. Tymczasem RIO, w uwagach do prognozy finansowej wskazała wpisanie wykupu udziałów jako zaciągnięcie długu, a nie wydatek majątkowy. Tym samym, według opozycyjnych radnych, Skarżysko będzie zadłużone na kwotę wyższą, niż roczny budżet miasta.
Przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Bodo podkreśla, że do ponad 100 mln zł obecnego zadłużenia dochodzą odsetki od obsługi kredytów, czyli około 50 mln zł, oraz 67 mln zł dla spółki Adapta. Przy rocznym budżecie miasta wynoszącym około 210 mln zł to, jego zdaniem, wyraźne przekroczenie dyscypliny finansów publicznych.
– Rozważam zgłoszenie tej sprawy do prokuratury. To nieporadne działanie prezydenta i podległej mu jednostki. Będziemy starać się, aby prześwietlić działania spółki Adapta Fundusz 2 i nie dopuścić do dalszego zadłużania się miasta – mówi.
Radny Arkadiusz Bogucki zapowiada, że ostateczna decyzja dotycząca zainteresowania sprawą organów ścigania, zostanie podjęta po decyzji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, do którego prezydent odwołał się w sprawie zakwestionowania Wieloletniej Prognozy Finansowej przez RIO.
– Będziemy zastanawiać się nad doniesieniem o możliwości popełnienia przestępstwa lub przekroczenia uprawnień w zakresie ustawy o finansach publicznych. Prezydent Konrad Krönig już podjął kroki do podpisania umowy ze spółką Adapta Fundusz 2, jeżeli nawet nie dojdzie do sprzedaży udziałów Miejskich Inwestycji, to inwestor może domagać się wypłacenia kar umownych. My, jako radni opozycyjni, takiej umowy nie widzieliśmy i nie wiemy, ile miasto musiałoby zapłacić w takiej sytuacji – mówi radny.
Podczas dzisiejszej sesji, skarbnik miasta Ewa Pawełczyk twierdziła, że w umowie ze spółką Adapta nie ma zapisów o ewentualnych karach po odstąpieniu od umowy. Szczegóły umowy z Adaptą 2 nie zostały jednak ujawnione.