Ma prawie dwa metry długości, zmieszczą się do niego dwie osoby i przy odrobinie chęci może jeździć. To samochód przyszłości zaprojektowany przez uczniów dwóch szkół w gminie Brody – w Adamowie i Lipiu, w ramach projektu „Być jak Ignacy”.
Samochody są dwa. Ten większy ma dwa metry długości i jest projektem auta przyszłości. Dzieci mogły w ten sposób poznać mechanizm działania pojazdu mechanicznego, ale także zaprojektować auto przyszłości. Anna Wacińska, która uczy chemii, podkreśla, że uczniowie mają okazję zastosować wiedzę teoretyczną w praktyce.
– Prowadziliśmy szereg doświadczeń, poszerzaliśmy wiedzę o zagadnienia spoza podstawy programowej. Dla dzieci i dla nas to był doskonały sposób na urozmaicenie nauki zdalnej – mówi.
Martyna Glina, uczennica klasy VIII Szkoły Podstawowej w Lipiu powiedziała, że zaprojektowane samochody mają ekologiczne środki napędu.
– Na dachu umieściliśmy panele słoneczne, a z przodu lub z tyłu wiatrak, który przetwarza wiatr na energię. Poza tym zadbaliśmy o bezpieczeństwo – poduszkowce zamiast kół, czy pasy bezpieczeństwa – zaznaczyła.
Prototypy aut przyszłości zostały wykonane z materiałów dostępnych w domu, bazą są kartony, za karoserię posłużyła folia termiczna znaleziona w apteczce pierwszej pomocy, a zagłówki wykonane zostały z gąbki od słuchawek.
– Niezbędna była też srebrna folia spożywcza – podkreślała anglistka Marta Michałowicz-Borcuch.
– W ten sposób uczniowie uczyli się także recyklingu, a sami musieli wykazać się niemałą kreatywnością, aby zrealizować projekt w praktyce – dodała.
Uczniowie szkół w Lipiu i Adamowie walczą o nagrody w konkursie „Być jak Ignacy”, ale zdaniem dyrektor Szkoły Podstawowej w Lipiu – Iwony Frolovs, już wygrali, bo udowodnili, że zdobywając wiedzę w małej szkole, w niczym nie ustępują rówieśnikom z dużych ośrodków.