Świętokrzyscy funkcjonariusze prowadzą intensywne kontrole przestrzegania wprowadzonych od soboty ograniczeń związanych ze wzrostem liczby nowych infekcji COVID-19.
Damian Janus z biura prasowego świętokrzyskiej policji zaapelował o to, byśmy sami nie zapominali o stosowaniu się do reżimu sanitarnego. Jednocześnie przypomniał, że za złamanie zakazów grożą surowe kary.
– Działania policjantów będą zdecydowane. W szczególności, kiedy ktoś w sposób wyrazisty i krnąbrny będzie podchodził do tych przepisów, będzie musiał liczyć się z tym, że funkcjonariusze będą stanowczo reagować w przypadku tego typu interwencji. Przypomnę, że za niestosowanie się do przepisów, czyli m.in. za nienoszenie maseczki ochronnej grozi mandat karny w wysokości do tysiąca złotych – zaznaczył.
W związku z dużą liczbą nowych zakażeń koronawirusem od soboty na terenie całego kraju obowiązują bardziej surowe obostrzenia. Ponownie zamknięte zostały m.in. hotele, baseny i obiekty sportowe, uczniowie wrócili do nauki zdalnej, działalność galerii handlowych została ograniczona.
Damian Janus podkreślił, że obostrzenia zostały wprowadzone nie przeciwko nam, tylko dla naszej ochrony.
– Tylko od naszego zachowania zależy, jak szybko trzecia fala minie i będziemy mogli wrócić do normalności, albo chociaż jej części – dodał. Policjant przypomniał również o konieczności utrzymania dystansu społecznego.
Tymczasem jak poinformował w niedzielę inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik komendanta głównego policji, funkcjonariusze po pierwszym dniu pełnego lockdownu na terenie całego kraju wystawili ponad 2,4 tys. mandatów i skierowali do sądu 670 wniosków o ukaranie za niezasłanianie ust i nosa.