Tym razem nie urzędnicy, ale wysokość wylicytowanej kwoty za wynajem decydowała o przyznaniu mieszkania komunalnego w Ostrowcu Świętokrzyskim. To pilotażowy projekt urzędu miasta.
Propozycja była przeznaczona dla mieszkańców, którzy zarabiają za dużo, aby dostać mieszkanie komunalne, ale za mało, żeby ubiegać się o kredyt hipoteczny.
– 10 mieszkań należących do miasta zostało wystawionych do wynajmu, ale warunkiem przydziału było wylicytowanie jak najwyższej kwoty czynszu. Wywoławcza cena za miesiąc wynajmu wynosiła 10 zł za metr kwadratowy – informuje Małgorzata Kostrzewa – prezes Ostrowieckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które zarządza lokalami.
Ostatecznie wylicytowane kwoty wahały się od 10 zł i 10 gr, do 29 zł 70 groszy za metr kwadratowy. Lokale mają od 21 do 49 metrów kwadratowych i poza jednym – dwupokojowym, to kawalerki.
Chętnych na lokale było 52, ale tylko 36 osób spełniało warunek dotyczący dochodów. Na osobę w gospodarstwie domowym nie mógł wynieść mniej niż 2129,80 zł. Małgorzata Kostrzewa zapowiada, że przy ewentualnej kolejnej turze, te wymagania zostaną obniżone.
Zgodę na przekazanie mieszkań, w grudniu ubiegłego roku wyraziła rada miasta. Rajcy Prawa i Sprawiedliwości uważają, że idea jest słuszna. Dopytywali jednak ile osób czekających na mieszkanie socjalne było zainteresowanych tego typu lokalami, ale konkretnej odpowiedzi od prezydenta nie uzyskali.
Mieszkania przekazane przez gminę są w dobrym stanie, po remoncie, z nowymi drzwiami i oknami, ale bez mebli. Kawalerkami interesowały się głównie osoby samotne, czasami seniorzy. Z kolei mieszkanie dwupokojowe cieszyło się zainteresowaniem rodzin z dziećmi. Prezydent miasta Jarosław Górczyński podkreśla, że nie będzie możliwości wykupu żadnego z wynajmowanych lokali.