Mieszkańcy wieżowca przy ulicy Karłowicza 15 w Kielcach od dłuższego czasu domagają się zamontowania domofonów. Jak mówią, klatka jest systematycznie dewastowana. O problemie poinformowali Radio Kielce dzwoniąc na nasz telefon interwencyjny.
– Mamy już dość. Oprócz tego, że klatka jest niszczona, to bezdomni załatwiają tu swoje potrzeby fizjologiczne. Ponadto bliskość sklepu sprawia, że smakosze napojów wyskokowych urządzają sobie popijawy. Zdarzały się też przypadki pobicia. Zainstalowanie zamku i domofonu spowoduje że nieproszeni goście nie będą mogli wejść. Jak twierdzą w tej sprawie wysyłane były już pisma do zarządu Kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi – skarżą się mieszkańcy.
Anna Tłuszcz, prezes Kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej poinformowała, że o całej sytuacji dowiedziała się w tym tygodniu. Z wyjaśnień kierownika administracji wynika, że kilka lat temu, do poprzedniego zarządu mieszkańcy zgłaszali zapotrzebowanie na domofon i została im przekazana odpowiedź, z której wynikało, że wszyscy lokatorzy muszą wyrazić zgodę na jego montaż i utrzymanie.
15 marca 2021 roku do KSM wpłynął wniosek podpisany przez 29 osób wraz z materiałem fotograficznym, obrazującym zabrudzenie windy prawdopodobnie ekskrementami.
Jak poinformowała prezes administracja osiedla przygotowuje informację wraz z zapytaniem do wszystkich mieszkańców nieruchomości przy Karłowicza 15, czy zgadzają się na montaż domofonu. – W przyszłym tygodniu lokatorzy będą mieli informacje na ten temat w swoich skrzynkach – mówi Anna Tłuszcz.
O sytuacji poinformowano też dzielnicowego i straż miejską z prośbą aby służby patrolujące osiedle KSM częściej sprawdzały okolice wieżowca przy ulicy Karłowicza 15.