Naukowcy i przyrodnicy będą ratować unikatowy kompleks leśny „Młodzawy”. Należy on do najbogatszych, a jednocześnie do najbardziej zagrożonych siedlisk przyrodniczych w Polsce.
Teren położony na wschód od miejscowości Młodzawy koło Pińczowa jest największym zachowanym w dolnym biegu Nidy kompleksem 120 ha lasów łęgowych jesionowo-olchowych. Drzewa rosną na podmokłym i zabagnionym terenie w pobliżu rzeki, tworząc specyficzny ekosystem.
Jacek Koba z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu, zauważa, że siedliska tego typu występują obecnie bardzo rzadko. W wielu przypadkach podmokłe tereny zostały osuszone i zagospodarowane przez ludzi, a lasy wycięte. Dlatego w unikatowym kompleksie koło Młodzaw planowane są prace związane przywróceniem naturalnego charakteru tego miejsca.
– Na razie cały obszar jest objęty monitoringiem. Specjalne urządzenia badają poziom wody w różnych miejscach. Będzie to podstawą do podjęcia w przyszłości prac związanych z budową specjalnych rowów i systemu zastawek regulujących poziom wody. Jeżeli wszystko przebiegnie pomyślnie, to w przyszłym roku mogłyby się zacząć już pierwsze prace związane z realizacją tego przedsięwzięcia – mówi.
Jacek Koba przypomina, że ta inicjatywa wpisuje się w duży projekt pn. „Renaturyzacja śródlądowej delty rzeki Nidy” realizowany od 2019 roku przez województwo świętokrzyskie, Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych we współpracy z Nadleśnictwem Pińczów oraz Instytutem Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk w Krakowie i Uniwersytetem Rolniczym w Krakowie.
– To bardzo szeroki projekt, a las łęgowy jest jego częścią. W ramach tego projektu planuje się odtworzyć nie tylko siedliska lasów łęgowych, ale i innych ciekawych też pod względem przyrodniczych miejsc Ponidzia. Przewiduje on także zasiedlenie okolic Nidy rzadkimi gatunkami ptaków, płazów i gadów, które kiedyś tu występowały, ale potem w wyniku działalności człowieka zniknęły – podkreśla.
Sam kompleks jest fantastyczną ostoją dla licznych gatunków ptaków. Widać tu ślady bytowania jeleni, dzików, bobrów, a wiosną rozbrzmiewa w nim śpiew setek ptasich gardeł. Regularnie w pobliżu kompleksu obserwuje się także bieliki.
Szacowany koszt odtworzenia lasu łęgowego w Młodzawach wynosi kilkaset tys. zł.