Niestety nie udało się uratować jelonka, któremu w niedzielę pomogli strażnicy miejscy.
Strażnicy udali się do wskazanego miejsca i uwolnili zwierzę, a następnie w schronisku została mu udzielona pomoc weterynaryjna.
Wojciech Moskwa, prezes Stowarzyszenia „Arka Nadziei”, które prowadzi Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Dyminach informuje, że konieczne było niestety uśpienie jelonka.
– Po przewiezieniu do gabinetu weterynarz stwierdził, że zwierzę miało bardzo dużo ran i uszkodzony kręgosłup, dlatego zdecydował o jego uśpieniu – dodał Wojciech Moskwa.