Ryk silników i adrenalina – na Torze Kielce w Miedzianej Górze. 30 kierowców samochodów Subaru Impreza i Mitsubishi Lancer EVO w V Wielkim Starciu rywalizowało nie tylko o zwycięstwo. Chcieli też rozstrzygnąć, który z tych modeli jest lepszy.
Jak mówi Irek Dancewicz z organizującej zawody Szkoły Jazdy Subaru, każdy z tych samochodów jest inny.
– Właściciele je modyfikują, więc tak naprawdę ciężko znaleźć takiego samego Subaru, czy też takiego samego Mitsubishi Lancera. Trasa, którą przygotowaliśmy, jest bardzo techniczna, były ciasne nawroty, szybkie sekcje zakrętów, ale to również słynna pętla leśna Toru Kielce, a tam są już większe prędkości i większa adrenalina. To jest nasz mały Nurburgring – podkreślił, nawiązując do jednego z najsłynniejszych torów świata.
Andrzej z Bytomia w zawodach jeździł Mitsubishi Lancer EVO. Dodaje, że doskonale zna również markę Subaru, gdyż używa tych aut zamiennie.
– Jak się jeździ Mitsubishi Lancer EVO? Samochód jest bardziej przewidywalny. Czasy są jednak porównywalne. Subaru jest z kolei nieprzewidywalne, można je porównać do dzikiego mustanga. Jak się wszystko uda, to czasem jest lepszy od EVO, lecz powtarzalność w takim samochodzie jest trudniejsza. Podsumowując, oba auta są bardzo szybkie, sprawne, czteronapędowe – opisuje.
Gościem wydarzenia był legendarny pilot rajdowy Maciej Wisławski. Chwalił Szkołę Jazdy Subaru za zorganizowanie w przededniu rozpoczęcia sezonu rajdowego takich zawodów.
– To jest nie tylko frajda dla kierowców, ich rodzin, kibiców, ale również wspaniała szkoła, jeśli chodzi o naukę jazdy, o tą dobrą relację kierowca – samochód – droga. W takich warunkach, bezpiecznie, na torze, mogą poznać możliwości swoje, samochodu i określić relację z autem – podkreślił.
Harmonogram zawodów zakładał pięć przejazdów pomiarowych, poprzedzonych zapoznaniem z trasą i przejazdami treningowymi. Wszystkie czasy były sumowane w klasyfikacji indywidualnej, jak i zespołowej. Najlepsi kierowcy otrzymali nagrody.
W klasyfikacji zespołowej zwyciężyła drużyna Subaru, z kolei indywidualnie wygrał kierowca Mitsubishi Waldemar Kluza, drugi był również kierujący Mitsubishi Daniel Stawiarski, a trzeci prowadzący Subaru Marcin Markowicz.
Wydarzenie z powodu obostrzeń sanitarnych można było śledzić wyłącznie przez Internet.