Bobry znów grasują nad kieleckim zalewem. Uszkodziły kilka drzew, które znajdują się przy zbiorniku w okolicach ogródków działkowych.
Sprawę do Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych w Kielcach przekazała redakcja Radia Kielce. Jak informuje Marcin Batóg, rzecznik instytucji, poinformowani zostali już pracownicy urzędu miasta. Zapewnił, że w poniedziałek pracownik RPZiUK wraz z urzędnikami z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska pojadą na miejsce, ocenią, jak wygląda sytuacja i zdecydują o tym, jak zabezpieczyć te drzewa.
Rzecznik przypomina, że podobna sytuacja miała miejsce w listopadzie ubiegłego roku. Wówczas drzewa były nadgryzione przez bobry, co doprowadziło do uszkodzenia tzw. wiązek przewodzących. Ponadto ktoś pokrył je czarną mazią, a wokół nich rozsypane było potłuczone szkło. Te zdarzenia doprowadziły do tego, że drzewa prędzej czy później obumrą.
Marcin Batóg podkreśla, że skala szkód wyrządzona wówczas przez bobry była bardzo duża. Jak dodaje, podjęto działania prewencyjne i interwencyjne.
– Drzewa zostały otoczone i obłożone metalową siatką. To jest najlepszy sposób sugerowany przez ekologów i znawców tematu, ponieważ bobry nie przegryzą tej metalowej siatki. Jest ona obłożona wokół pnia na tyle szeroko, że zapewnia spokojny rozwój drzewa – mówi.
Ponadto pnie drzew zostały spryskane preparatem odstraszającym dzikie zwierzęta.
– Jest to preparat bezpieczny. On ma jedynie zapach odstręczający dzikie zwierzęta – podkreśla.
Jak dodaje rzecznik, póki co nie podjęto decyzji o wycięciu uszkodzonych w ubiegłym roku drzew. Są one stale obserwowane, a działania będą podejmowane na bieżąco.