Szpital nie złamał przepisów, które regulowały kolejność szczepień – tak wynika z kontroli, którą w lecznicy w Opatowie przeprowadził Narodowy Fundusz Zdrowia.
Inspekcja rozpoczęła się na skutek doniesień medialnych, po tym, jak 31 grudnia ubiegłego roku, w placówce tej został zaszczepiony starosta opatowski, Tomasz Staniek. Samorządowiec przyjął pierwszą dawkę preparatu w czasie, kiedy szczepiona była tak zwana grupa „zero”. W jej skład wchodzili przede wszystkim pracownicy służby zdrowia: lekarze, pielęgniarki, farmaceuci.
Jak wyjaśnia Beata Szczepanek, rzecznik kieleckiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, departament terenowego wydziału kontroli NFZ przeprowadził kontrolę w tej placówce pod katem prawidłowości realizacji szczepień, w ramach narodowego programu szczepień przeciwko COVID-19. Kontrola zakończyła się w poniedziałek.
– Z ustaleń pokontrolnych wynika, że szpital nie złamał przepisów, które obowiązują, i które regulowały kolejność szczepień w okresie objętym kontrolą. Wszystkie osoby, które przyjęły szczepionkę, miały prawo do szczepień właśnie na tym etapie – mówi.
Pytana o stanowisko NFZ dotyczące podania preparatu staroście, stwierdziła że kontroli został poddany proces szczepienia wszystkich osób, a w oficjalnym komunikacje centrali funduszu nie ma w tej sprawie wyszczególnionego przypadku starosty.