Dzięki 11-letniemu Antoniemu i jego koledze w Chmielniku powstanie skatepark. Są już plany, teraz czas na konsultacje. Wszystko zaczęło się w wakacje, gdy w sekretariacie burmistrza zjawili się dwaj chłopcy. Przyszli z propozycją utworzenia w mieście toru przeznaczonego do uprawiania sportów ekstremalnych.
– Uznaliśmy, że w Chmielniku brakuje takiego miejsca. Sam jeżdżę na deskorolce, hulajnodze i rowerze. Tu są place zabaw, rynek i boiska, ale nie ma gdzie poskakać- zauważa Antoni. Jak dodaje, będzie to swojego rodzaju niespodzianka dla znajomych, ponieważ o planie wie tylko on i jego kolega.
Burmistrz Chmielnika Paweł Wójcik przyznaje, że był zdziwiony, gdy okazało się, że na spotkanie są umówione dwie tak młode osoby.
– Pomysł na początku wydawał mi się karkołomny, ale potem sobie pomyślałem, że skoro mieli odwagę przyjść i go przedstawić, to dlaczego nie spróbować – mówi.
Kolejnym krokiem było opracowanie koncepcji i znalezienie dogodnej lokalizacji. Skatepark powstanie na terenie nowego kompleksu sportowego przy ulicy Kwiatowej. Są tam już korty, boisko wielofunkcyjne i plac zabaw. W minionym tygodniu Antoni otrzymał od burmistrza wstępny projekt. Od razu zwrócił uwagę na to, że ławki powinny zostać oddalone od ramp.
– Jakby komuś nie udało się poprawnie zjechać, mógłby uderzyć w osobę, która siedzi na ławce i doszłoby do tragedii – mówi. Ponadto, jego zdaniem, trzeba stworzyć regulamin korzystania z placu, ponieważ zdarza się, że w takie miejsca przychodzą rodzice z dziećmi. W związku z tym należy ustalić dolną granicę wieku osób korzystających z urządzeń.
Burmistrz Chmielnika deklaruje, że uwagi nastolatków będą uwzględniane przed budową skateparku.
– W historii gminy nie było młodszych negocjatorów do jakiejkolwiek inwestycji. Czekamy na ich uwagi i spostrzeżenia – dodaje.
Inwestycja będzie kosztowała około 500 tys. zł. i powinna zostać zakończona w wakacje.