O niebezpiecznym miejscu przy ulicy Warszawskiej 109 w Kielcach poinformowała nas słuchaczka, dzwoniąc na numer telefonu interwencyjnego. Z jej sygnału wynika, że przed jednym z bloków dochodzi do ciągłych awantur, bójek oraz napadów na przechodniów, a policja nie interweniuje.
Mł. asp. Karol Macek, z Komendy Miejskiej twierdzi, że policja nie zamierza zwiększać patroli w tym miejscu. Jak mówi, od początku tego roku wpłynęły dwa zgłoszenia dotyczące tego miejsca. Nie było też sygnałów o bójkach, pobiciach lub zbiorowych naruszeniach porządku.
– Jedno zgłoszenie dotyczyło zakłócania ładu i porządku. Nie zastaliśmy na miejscu osób, co do których było wskazanie. W drugim zgłoszeniu była mowa o spożywaniu alkoholu – informuje policjant.
Karol Macek twierdzi, że policja nie zmierza wysyłać tam dodatkowych patroli w ten rejon miasta.
Funkcjonariusz radzi słuchaczce, aby zwróciła się z prośbą o częstsze interwencje w najbliższej jednostce policji. W tym przypadku jest to komisariat Na Stoku.