O tym jak kruchy jest lód pokrywający powierzchnię zalewu w Cedzynie przekonał się mężczyzna, który dziś wszedł za psem na zamarzniętą wodę. Tafla nie wytrzymała i załamała się pod ich ciężarem.
Młodszy brygadier Mariusz Góra, zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach informuje, że osoba przebywająca przy zalewie zauważyła niebezpieczną sytuację i postanowiła wezwać strażaków.
– Na miejsce pojechało pięć zastępów straży pożarnej. Po przybyciu na miejsce zastaliśmy tam przemoczonego mężczyznę, który zdołał się sam wydostać z wody. Wyciągnął też psa – relacjonuje.
Strażak apeluje, aby nie wchodzić na zamarznięte stawy i jeziora oraz pilnować psów, aby także nie wchodziły na lód. Takie działanie może doprowadzić do tragedii.