Szpital kielecki przy ulicy Kościuszki ponownie został placówką przeznaczoną tylko dla osób chorych na COVID-19. Taką decyzję podjął wojewoda świętokrzyski. Znajdują się tam 202 łóżka.
.Jak informuje Zbigniew Koniusz, ma to związek ze wzrostem w ostatnich dniach liczby osób zakażonych koronawirusem w naszym regionie.
– Dzięki temu, w sumie w świętokrzyskich szpitalach mamy 1 010 łóżek dla chorych na COVID-19. Obecnie jest 40 proc. wolnych miejsc. Myślę, że jest to wystarczający bufor, a tym samym odpowiedź na pytanie, czy uruchamiamy szpital tymczasowy zlokalizowany w Targach Kielce. Nie, nie uruchamiamy. W tym momencie nadal ten szpital pozostaje szpitalem pasywnym, ponieważ ten etap epidemii nie wymaga otwierania tej lecznicy – mówi wojewoda.
Jak dodaje Zbigniew Koniusz, gdyby zaistniała potrzeba zwiększenia liczby miejsc w świętokrzyskich szpitalach, to takie łóżka powstaną m.in. w lecznicach w Opatowie i Włoszczowie.
– Szpitalem, który byłby przywrócony do opieki nad zakażonymi SARS-CoV2, byłby cały szpital w Opatowie, oddziały wewnętrzne lecznicy we Włoszczowie i oddziały w szpitalu w Skarżysku-Kamiennej – wylicza Zbigniew Koniusz.
Jak dodał wojewoda, gdyby się okazało, że i w tych lecznicach brakuje wolnych łóżek, wówczas szpital MSWiA ponownie zostałby przekształcony w placówkę covidovą.
Obecnie świętokrzyskie szpitale dysponują 110 respiratorami, z czego wolnych pozostało 16.