W Bałtowie rozpoczął się remont ważnej, ale miejscami niebezpiecznej drogi prowadzącej do szkoły, a także dawnego pałacu Druckich-Lubeckich. Trakt ma duże nachylenie, brakuje tam chodnika dla pieszych, co jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci zmierzających do szkoły.
Jak informuje Hubert Żądło, wójt Bałtowa – remontowane będzie tylko 250 metrów drogi, ale to dopiero pierwszy etap robót. W ramach zadania zmieniona zostanie linia energetyczna, niektóre słupy będą usunięte. Wymieniona zostanie podbudowa i nawierzchnia, mieszkańcy doczekają się chodnika oraz odwodnienia.
Jak zaznacza Hubert Żądło, droga jest ważna dla bezpieczeństwa dzieci szkolnych. W przyszłości planuje zająć się pozostałym odcinkiem drogi, który formalnie nie istnieje, ponieważ poprzedni wójt gminy nie zajął się tą sprawą przed remontem budynku szkolnego.
– Jeśli zdecydowano, że tam ma być szkoła, to powinno się zadbać także o bezpieczną drogę. Jest duże nachylenie, zimą sprawia to problemy – mówi Hubert Żądło.
Dodaje, że na niezalegalizowanej drodze nie ma także znaków informujących o tym, kto ma pierwszeństwo przejazdu.
Koszt prac to 467 tys. zł. Gmina dołoży 93 tys. zł, pozostałe środki pochodzą z rządowego programu Fundusz Dróg Samorządowych.
Prace powinny zakończyć się najpóźniej w połowie roku.