– Naprawdę musze komentować ten mecz? – zapytał na początku konferencji prasowej trener Korony Maciej Bartoszek, po ligowym starciu na „Suzuki Arenie” z Chrobrym Głogów.
Kielczanie wywalczyli zaledwie punkt, choć prowadzili i grali z przewagą jednego piłkarza, a bramkę wyrównującą stracili w 90. minucie.
„Żółto-czerwoni” zremisowali z drużyną z Dolnego Śląska 2:2 (1:1). Gole dla gospodarzy strzelili Jacek Podgórski (16.) i Grzegorz Szymusik (59.), a dla gości Mikołaj Lebedyński (27.) i Maksymilian Banaszewski (90.). W 70. minucie drugą żółtą i czerwoną kartką ukarany został Lebedyński.
– Byliśmy stroną przeważającą, utrzymywaliśmy się przy piłce i konstruowaliśmy akcje. Zdecydowanie więcej stworzyliśmy sytuacji strzeleckich niż w meczu w Łodzi. To jest duży plus, ale byliśmy nieskuteczni. Będziemy musieli rozliczyć niektórych piłkarzy z tych okazji do zdobycia bramek, które mieliśmy. Nie ustrzegliśmy się natomiast kuriozalnych błędów w obronie. Niektórzy zawodnicy muszą się zastanowić czy chcą dalej uprawiać ten sport. Jeżeli tak to ma wyglądać, to nie wyobrażam sobie, żeby mieli grać dalej. Wolę postawić na juniorów, bo może będą umieli wybić piłkę z pola karnego. Dla mnie przegraliśmy to spotkanie, ten punkt nie ma dla mnie większego znaczenia. Po raz kolejny przegraliśmy przez własną głupotę. W taki sposób grać nie można – podsumował Maciej Bartoszek.
– Końcówka meczu i ten błąd całej drużyny przy wrzucie z autu. Nie możemy się tak zachować, że jest jakaś przebitka, po przegranym pojedynku główkowym i przeciwnik jest sam na sam z bramkarzem. Dodatkowo gramy z przewagą jednego zawodnika. Straciliśmy cenne dwa punkty – stwierdził kapitan kieleckiego zespołu Grzegorz Szymusik.
– To spotkanie przyniosło sporo emocji. Byliśmy ciekawi, jak zaprezentujemy się po przerwie zimowej. Weszliśmy dobrze w mecz. Mieliśmy kilka dobrych akcji. Niestety po sytuacji w naszym polu karnym poszła kontra, która została wykorzystana. To fajne momenty dla zespoły, kiedy po czerwonej kartce dla Lebedyńskiego nadal wierzyliśmy zwycięstwo i do końca walczyliśmy. Jest to dla nas bardzo cenny punkt. Weszliśmy dobrze w ten sezon, choć ten wynik mógł być nawet jeszcze lepszy – ocenił trener Chrobrego Ivan Đurđević.
Po rozegraniu osiemnastu meczów Korona z dorobkiem 22 punktów zajmuje 12. miejsce w tabeli. Głogowianie mają punkt więcej i są dziesiątym zespołem rozgrywek. Liderem Fortuna I Ligi z 43. punktami na koncie jest Bruk-Bet Termalica Nieciecza.