Świętokrzyscy przedstawiciele Konfederacji upamiętnili niezłomnych bohaterów. W przeddzień Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych członkowie i sympatycy ugrupowania złożyli wiązanki kwiatów przed budynkiem dawnego więzienia Urzędu Bezpieczeństwa przy ulicy Zamkowej w Kielcach.
Jak mówi Dawid Lewicki, lider partii Korwin, wchodzącej w skład Konfederacji – obowiązkiem każdego patrioty jest pamięć i modlitwa za tych, którzy mimo, że byli z góry skazani na porażkę, nie przestali walczyć w imię dewizy Bóg, Honor, Ojczyzna.
– Dla wielu Polaków rok 1945 miał być czasem zakończenia wojny, odetchnięcia z ulgą, niestety tak się nie stało. Ci ludzie, którzy dziś przez komunistów i lewicę są nazywani wyklętymi, dzięki swojej postawie stali się żołnierzami niezłomnymi. Oni wiedzieli, że sowieci nie przynieśli wyzwolenia, że żadnej amnestii nie będzie, a jedyne, czego się mogą spodziewać od nowej władzy, to strzał w tył głowy. Niestety, dla wielu z nich właśnie taka historia została napisana – twierdzi.
Członkowie świętokrzyskiej Konfederacji podkreślają, że mimo upływu lat od upadku PRL w przestrzeni publicznej cały czas wielu prominentnych polityków lewicy próbuje utrzymywać komunistyczną narrację o losach osób określanych mianem Żołnierzy Niezłomnych. Dlatego, zdaniem polityków ugrupowania, niezwykle istotna jest edukacja historyczna młodzieży i przekazywanie następnym pokoleniom testamentu bohaterów z czasów drugiej konspiracji.