Wiekowa, kilkunastometrowa wierzba zniknęła z krajobrazu osiedla Uroczysko w Kielcach. Drzewo rosło w pobliżu nowego boiska i pawilonów handlowych.
Przedstawiciele Świętokrzyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej twierdzą, że wierzba została zaatakowana przez pasożytniczy grzyb, przez co groziła złamaniem.
Jak mówi Marta Szwagierczak ze Świętokrzyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, drzewo mogło zagrażać przechodniom i parkującym w pobliżu samochodom. Wierzba została zaatakowana przez grzyb o nazwie żółciak siarkowy. To huba, która powoduje próchnienie i zamieranie zaatakowanej rośliny. Decyzja o wycince została podjęta po przeprowadzeniu oględzin przez miejskich urzędników.
Marta Szwagierczak tłumaczy, że również umiejscowienie drzewa miało znaczenie.
Przy silnym wietrze istniało realne ryzyko złamania się pnia, a wierzba rosła na niewielkim kawałku ziemi między chodnikiem, ścieżką rowerową i parkingiem.
Zapewnia przy tym, że obwieszczenia o planowanym usunięciu drzewa były wywieszone na siedzibie spółdzielni i na drzewie od listopada do grudnia ubiegłego roku.
W zamian za wyciętą wierzbę spółdzielnia ma posadzić sześć innych drzew. Nie będą jednak rosły w tym samym miejscu, a na drugim końcu osiedla. Nowe drzewa to głogi dwuszyjkowe, mają być posadzone w pobliżu wieżowców na rogu ul. Warszawskiej i Orkana.