90-letnia kobieta została wczoraj wypisana z oddziału nefrologii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Wszystkie dokumenty zostały przygotowane, ale pacjentka całą dobę musiała czekać na transport do domu. Z taką interwencją zgłosił się do nas słuchacz.
Jak mówi, kobieta nie porusza się samodzielnie, dlatego o własnych siłach nie byłaby w stanie dotrzeć do domu.
– Oddział zgłosił wczoraj, że potrzebny jest transport pacjentki do domu, ponieważ nie chodzi. Dopiero po mojej interwencji w Radiu Kielce, dzisiaj rano została około godziny 9.00 zawieziona do domu. Jednak czekanie na transport 24 godziny osoby, która jest w sędziwym wieku, a od szpitala mieszka zaledwie kilometr, to jest sytuacja co najmniej niewłaściwa – dodał nasz słuchacz.
Anna Mazur-Kałuża, rzecznik szpitala na Czarnowie wyjaśnia, że tak długie oczekiwanie na transport pacjentki nie wynikało ze złej woli szpitala. Jak mówi, wczoraj lecznica musiała zrealizować aż 30 transportów, w tym 8 z pacjentami zakażonymi koronawirusem.
– Po transporcie pacjenta covidowego wymagana jest dezynfekcja karetki, która trwa około dwóch godzin. Także personel, który przewozi taką osobę musi się odpowiednio ubrać, a po zrealizowaniu transportu rozebrać. Dlatego też taki przewóz trwa zdecydowanie dłużej niż inne – mówi Anna Mazur-Kałuża.
Ostatecznie starsza pacjentka została przewieziona karetką do domu. Z takimi i podobnymi sprawami można się z nami kontaktować pod numerem telefonu interwencyjnego 502 020 025.