Mieszkańcy Sandomierza mogą czuć się bezpiecznie, powódź nie powinna im zagrozić. Wały i umocnienia przy Wiśle są w dobrym stanie, a służby ratunkowe gotowe na wypadek podniesienia stanu wody.
Stan zabezpieczeń sprawdzał wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz.
– Jak wynika z zapewnień straży pożarnej i pracowników Wód Polskich sytuacja jest unormowana, a prognozy nie przewidują gwałtownej odwilży. Wobec tego mieszkańcy nie muszą się niczego obawiać ze strony rzeki – mówił wojewoda.
Poseł Marek Kwitek z PiS przypomniał, że od kilku lat trwa poprawa bezpieczeństwa powodziowego przy Wiśle.
– Dla nas sandomierzan jest to bardzo ważne, bo mamy złe doświadczenia z powodzią. Nadal jest budowany wał opaskowy, pomimo zimy, realizowany jest cały czas duży program powodziowy – podkreśla parlamentarzysta.
Krzysztof Sobecki, dyrektor zarządu zlewni Wód Polskich w Sandomierzu przypomniał, że obecnie stan wody to 161 centymetrów, do stanu ostrzegawczego brakuje 259 centymetrów.
– Na odcinku Wisły, od Nowego Korczyna do Annopola woda jest w stanach niskich, zalodzenie rzeki jest małe, występuje tylko miejscami. Pracownicy kontrolują sytuację. Teraz czekamy na potwierdzenie prognoz pogody, bo one będą determinować nasze dalsze działania – mówi.
Gotowość strażaków do działania deklarował zastępca komendanta wojewódzkiego PSP brygadier Grzegorz Rajca.
– Na bieżąco od pięciu dni monitorujemy stan wód w całym województwie, obecnie wszystkie rzeki są w stanie niskim. Zapewniam, że zarówno państwowa, jak i ochotnicza straż pożarna są w pełnej gotowości do ewentualnych akcji powodziowych.
Sandomierscy strażacy dysponują specjalnymi hydromonitorami, które pomagają w diagnozowaniu warunków atmosferycznych.
– Mamy też specjalistyczny sprzęt, np. urządzenia do ładowania worków z piachem, magazyn przeciwpowodziowy, a nasi ludzie są przeszkoleni w zakresie zagrożenia ze strony wód – zapewnia szef sandomierskich strażaków.