Ptaki czują wiosnę – taki wniosek płynie z obserwacji doktora Jarosław Sułka, ornitologa i wiceprezesa Towarzystwa Badań i Ochrony Przyrody w Kielcach.
W niedzielę zauważył 9 skowronków. Jak mówi – są to na pewno ptaki, które właśnie wróciły z zimowisk.
– To oznacza, że zbliża się wiosna. Skowronki przylatują zwykle w ostatnich dniach lutego. Te, które zaobserwowałem są znacznie wcześniej. Myślę, że ptasi instynkt powiedział im, że zima właśnie się kończy – mówi doktor Jarosław Sułek.
Skowronki są owadożerne, ale mają też możliwość żerowania na nasionach, tak właśnie odżywiają się tuż po przylocie z tropików.
Jak dodaje ornitolog, zaobserwowano również bociana lecącego niedaleko Sielpi. Ale niewykluczone, że jest to ptak zimujący w Polsce, niekoniecznie przyleciał do nas z Afryki.
Jeszcze w lutym prawdopodobnie wrócą do nas czajki. Do Polski wróciły już pierwsze żurawie, choć tych akurat w naszym regionie jeszcze nie widziano.
Jak dodaje doktor Jarosław Sułek, wbrew przysłowiu, jaskółki przylatują sporo później. Jaskółki dymówki wrócą do nas dopiero pod koniec marca.
Marek Stefaniec ekspert w dziedzinie pogody w Radiu Kielce mówi, że ptaki rzeczywiście wyczuły nadchodzące ocieplenie.
– Najbliższe dwie noce będą jeszcze z przymrozkami, natomiast kolejne dni to już temperatury plusowe. Ciepłe masy powietrza napłyną z zachodu i południowego zachodu, kto wie, czy za tydzień nie zaobserwujemy na słupkach termometrów temperatury do 8 stopni Celsjusza, a na zachodzie nawet do 12 stopni Celsjusza. To temperatury przedwiosenne i pewnie ptaki też to czują – twierdzi Marek Stefaniec.
Najwięcej gatunków wróci do nas w marcu. Wówczas przylatują ptaki owadożerne. Najpóźniej z zimowisk wraca dziwonia, która pojawia się w Polsce dopiero w maju.