W Nadleśnictwie Marcule po raz siódmy zorganizowano bieg walentynkowy. Wśród uczestników byli biegacze-amatorzy ze Starachowic, Ostrowca, Iłży, Kielc i Radomia.
Jak mówi organizator, prezes stowarzyszenia Iłża Pędzi, Marcin Nowak – impreza z roku na rok zyskiwała coraz większą popularność, ale w tym roku z konieczności trzeba było ograniczyć jej zasięg.
– Przed rokiem 200 pakietów startowych rozeszło się w 20 minut, dziś mogliśmy zaprosić tylko 150 osób. Każdy startuje indywidualnie, ale dzięki pomiarowi czasu będzie znany wynik uczestników i będziemy mogli wyłonić zwycięzców – dodaje.
Dziś jednak dla uczestników zdobycie pierwszego miejsca nie było najważniejsze. Jak mówili w rozmowie z Radiem Kielce, są stęsknieni za spotkaniami biegowymi, sportową rywalizacją i możliwości przebywania w gronie osób o takiej samej pasji.
Do pokonania było dzisiaj pięć kilometrów drogami prowadzącymi po terenie Nadleśnictwa Marcule. O przygotowanie trasy zadbali leśnicy, którzy drogi odśnieżyli i oznakowali. Do biegaczy dołączyli dziś także spacerowicze, którzy wyznaczoną trasę pokonywali z kijkami nordic walking.