Do niecodziennej interwencji wezwani zostali kazimierscy mundurowi. Uratowali owczarka, który wpadł to lodowatej rzeki i nie potrafił się z niej wydostać o własnych siłach. Sytuacja mogłaby mieć tragiczne zakończenie, gdyby nie pomoc strażaków.
O psie, który przebywa w przeręblu zamarzniętej rzeki Nidzicy nieopodal miejskiego parku w Kazimierzy Wielkiej strażacy otrzymali sygnał w godzinach przedpołudniowych.
Jak informuje Marcin Żarek, zastępca komendanta PSP w Kazimierzy Wielkiej na pomoc ruszyło dziewięć ratowników z trzech zastępów jednostek ratowniczo-gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Kazimierzy Wielkiej.
– Psa wydobyto przy pomocy sań lodowych, a następnie okryto go kocem. Po wstępnym badaniu lekarz weterynarii nie stwierdził zdanych poważniejszych urazów, które mogłyby zagrażać życiu psa, niemniej jednak zwierzę pozostanie pod stałą obserwacją weterynarza – zaznacza.
Na ten moment nie odnaleziono właściciela psa. Owczarek będzie przebywać w zakładzie komunalnym Urzędu Miasta i Gminy Kazimierza Wielka.
Działania ratownicze trwały około godziny.