Zalegający śnieg spowodował zawalenie się dachu garażu w miejscowości Winiary, w powiecie sandomierskim. Zgłoszenie wpłynęło do służb wczoraj po południu – informuje Marcin Nyga z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
– Na szczęście w garażu nikogo nie było. Strażacy wyciągnęli samochód osobowy, który – co dziwne, nie uległ zniszczeniu – relacjonuje.
– Ten przypadek niech będzie przestrogą. Przypominamy, że na właścicielach i zarządcach budynków spoczywa obowiązek usuwania z dachów zalegającego śniegu. Jeden metr sześcienny mokrego śniegu może ważyć nawet 800 kg – mówi.
Ponadto, strażacy z powiatu staszowskiego dwukrotnie wyjeżdżali wczoraj do złamanych konarów drzew, które uległy zniszczeniu pod ciężarem białego puchu.